Zima to ten czas w roku, gdy moje i tak zazwyczaj suche i zniszczone dłonie są w najgorszym stanie. Wprawdzie chronię je przed szkodliwymi czynnikami środowiska, jednak to niewiele daje. Stosowanie szpitalnych "odhiviaczy" (jak lubię nazywać preparaty do chirurgicznej dezynfekcji rąk) oraz noszeniem rękawiczek - czy to nitrylowych, czy sterylnych, pudrowanych od wewnątrz lateksowych - pogarsza stan mojej skóry. Do tego klimatyzacja w samochodzie i pomieszczeniach, to sztucznie suche powietrze - też działa na moją niekorzyść.
Czekam więc na wiosnę - kiedy to będę mogła wystawić macki na deszcz, lub przeczesać palcami pokryte rosą rośliny - i skóra znowu szybko i na długo jakby odmłodnieje; stopniowo zacznie znikać szorstkość i bolesne, głębokie pęknięcia. A do tego czasu, trzeba sobie jakoś radzić, dlatego zaopatrzyłam się w zapas kremów do rąk. Tym razem padło na trzy małe tubki o pojemności 30ml (bo szybko się nudzę zapachami, a marnotrawstwa nie lubię i wolę zużywać wszystko do końca) z L'Occitane.
~~O~~
Solidarity hand cream
Zwykły, dobrze mi znany krem z masłem shea, o przyjemnym, lekko pudrowym zapachu - klasyk L'Occitane. Wprawdzie tym razem nie planowałam zakupu tego akurat wariantu, jednak zdecydowałam się go wybrać, ponieważ 100% dochodów ze sprzedaży tych tubeczek jest przeznaczane na organizacje wspierające ochronę wzroku.
~~O~~
Iris Pallida
Krem zawiera w swoim składzie masło shea i wyciąg z korzenia kosaćca dalmatyńskiego. Mój wybór padł na tę opcję właśnie dlatego, że irysy to jedne z moich ulubionych kwiatów. Mam nadzieję, że nie zawiodę się zapachem, formułą i działaniem.
~~O~~
Melilot
W tym przypadku, w skład, prócz masła shea wchodzi gliceryna i ekstrakt z nostrzyka żółtego. Z opisów produktu wynika, że zapach może być interesujący, jest bowiem słodkawy, zawiera nuty nasion marchwi, mrożonej gruszki, galbanum, leszczyny i koniczyny. No i, ponieważ ten krem ciekawi mnie najbardziej, zostanie otworzony jako pierwszy.
~~O~~
I tyle dobrego na dzisiaj! Dbajcie o siebie i do następnego!
Kremy do rąk zawsze mam pod ręką, nawet kilka, zwłaszcza zimą to niezbędne, ale i do stóp także, by z wiosną pięty nie pękały!
OdpowiedzUsuńNo takie rzeczy są bardzo potrzebne, choć u mnie problemem są tylko dłonie. Mam "ręce budowlańca", jak to niedawno ktoś stwierdził 😆Z tych do rąk, dobry jest jeszcze od Revuele.
UsuńDla każdego coś fajnego :3
OdpowiedzUsuńPóki co - zdecydowanie :D
UsuńMoje dłonie też są w fatalnym stanie (zaszalałam z kwasami ostatnio) i teraz dosłownie co godzinę muszę wcierać krem do rąk, bo jest źle. Wszystkie wyglądają przyjemnie, ciekawe jak z działaniem.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Nigdy nie używałam kwasów na dłonie, więc mogę sobie tylko wyobrażać, jaki masz teraz problem i jak uciążliwe musi być dla Ciebie smarowanie. Oby więc twoje ręce jak najszybciej wróciły do dobrego stanu!
UsuńRównież, szczęśliwego! Spóźnione, ale szczere ;D
Ja docelowo używałam kwasów na twarz, ale przy nakładaniu nie zachowałam dostatecznych środków ostrożności i ucierpiały dłonie. Jest coraz lepiej, ale przesuszenie spore. Pozdrawiam:)
UsuńWszystko czego dziś chcę
OdpowiedzUsuńPamiętaj o tym
Do dłoni mych kremu z konopi
Więcej mi nic nie trzeba, nie trzeba
p.jzns :)
Ewentualnie samych konopi 😆
UsuńPozdrówki :D
Kremy do rąk zawsze w cenie! Chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPóki co mogę powiedzieć, że ten Melilot jest całkiem niezły.
UsuńOj tak, zimą jest problem ze skórą dłoni. Dzięki za polecenie kremów. Lubię też ładne opakowania, więc na pierwszym miejscu drugi z kolei.
OdpowiedzUsuńCo do kremów do rąk, to jeszcze od Revuele się u mnie sprawdził, więc - choć wszyscy reagujemy inaczej - może i Tobie by odpowiadał.
UsuńJa również lubię ładne opakowania i nie dziwi mnie, że podoba Ci się to z drugiego zdjęcia. Natomiast jeśli chodzi o tubkę Melilot, to niestety L'Occitane się nie postarało.
Mój komentarz w spamie...
OdpowiedzUsuńOj, przepraszam - wcześniej nie zajrzałam do spamu. Już jest opublikowany 😌
UsuńZiom Ty używasz Discorda lub Telegrama?
OdpowiedzUsuńChwilowo mam przerwę i od tego XD
UsuńMój kolega robi mydła z masłem shea. Pierwszorzędnie działają na skórę.
OdpowiedzUsuńO proszę, o takich jeszcze nie słyszałam, ale wierzę Ci na słowo, że muszą być genialne.
Usuń